Prosięciarnia

Prosięciarnia

Kolejny miot łysoli w mojej hodowli. Te dzieciaki to pewnego rodzaju osiągnięcie hodowlane, bo ich ojcem jest urodzony u mnie i utytułowany Chopper.

Wszystko przebiegło dokładnie tak, jak powinno. Bezproblemowa ciąża, szybki poród i szczęśliwe odchowanie maluchów. Shimmer świetnie spisała się w roli matki. Dzielnie zajmowała się dziewczynkami w swoim stylu – uczuciowo, jednak dość surowo. Regularnie ustawiała maluchy przygotowując je do dorosłego świńskiego życia.

Dunya i Dororo wyrosły na odważne i nieustraszone świnki. Mają mnóstwo młodzieńczej energii i codziennie starają się rozruszać dorosłe towarzyszki. Po matce otrzymały przebojowy charakter, nie boją się niczego i ustawiają całe stado, człowieka również. Zawzięcie skubią mnie w palce gdy chcę je miziać odrobinę za długo. Obydwie wolą korzystać z wybiegu niż leniuchować na kolanach. Ten miot wprowadza do hodowli wiele świeżości i radości.

Dororo Prosięciarnia

Rasa: skinny

Umaszczenie: Czarny/biały

Data urodzenia: 26.10.2022

Urokliwa czarnuszka, taka słodka i niewinna. Wzięta na ręce uporczywie skubie palce w poszukiwaniu ukrytego jedzenia, jednak jest to na szczęście bardziej łaskoczące niż bolesne. Wydaje się być dojrzalsza od swojej siostry, chociaż jest starsza jedynie o jakieś 7 minut. Niezwykle odważna, wręcz lekkomyślna, bo odkąd skończyła miesiąc rozstawia dorosłe towarzyszki po kątach nie zwracając uwagi na ugryzienia w tyłek (zasłużone zresztą). Z każdym dniem zastanawiam się kiedy przyjdzie czas przejęcia korony od Shimmer, matki miotu D, bo mała wydaje się być urodzoną alfą.

Dunya Prosięciarnia

Rasa: skinny

Umaszczenie: Lila/złoty/biały

Data urodzenia: 26.10.2022

Mała krzykaczka. Drobna i delikatna, jednak ogrom mocy w płuckach to rekompensuje. Niczym księżniczka wymusza kwikiem każdą zachciankę i oznajmia światu co jej nie odpowiada. Czasem nieco histeryzuje, ale jest przy tym bardzo urocza. Ma motorek w dupce i nic jej nie straszne. Wręcz lekkomyślnie idzie przed siebie nie zważając na niebezpieczeństwa. Już w trzeciej godzinie życia wdała się w walkę z ogromną słomką siana, szarpiąc ją na prawo i lewo. Dostrzegam tu pewne podobieństwo do Choppera, ojca miotu.